Kiedyś zamarzyła mi się kareta. Nie minął kwadrans i zanim zamknęłam za sobą furtkę, był pomysł, plan i nawet znalazł się zalążek podwozia. To wydarzyło się naprawdę i całkiem niedawno. Na tyle niedawno, że kareta może ziścić się do pełni lata. Pracownia Pękaloplastyki to prawdziwa kopalnia skarbów. Widok rzeźb rozsianych w ogrodzie - bezcenny. Za to niektóre z nich są bardzo cenne i wcale mnie nie dziwi, że mają swoich kolekcjonerów.
Arcydzieła Pawła Pękalskiego możecie zobaczyć m.in. na jego stronie www.pekalo.netgaleria.pl lecz zdecydowanie polecam wpatrywać się w nie na żywo w Galerii Kawkowo, w Nowym Kawkowie. Co więcej, przy większym wytężeniu mięśni i odpowiedniej inwestycji można z galerii wyjść z własnym, kamiennym moździerzem.
Moździerz i kilka innych, niezbędnych w serowarstwie kuchennych przyrządów zdobi domową kuchnię Julity.
Do gospodarstwa na szczęście nie jest łatwo trafić, a i manufaktura jest niewielka. Zaczęło się zwyczajnie, z miłości do wsi, zwierząt i dobrej kuchni. Dziś sery Julity to rarytas, o który czasem trzeba konkurować z sąsiadkami. Ale jakie to miłe!
Są w okolicy domy jak np. Bezat czy gościnne domki na Lawendowym Polu, gdzie sery Julity są oferowane gościom w sezonie. Zawsze trzeba zapisać się z wyprzedzeniem, czasem pokornie poczekać w kilkudniowej kolejce.
Wiosną, kiedy kozy obficiej dzielą się mlekiem, nadchodzi moment, że w lodówce pojawiają się sery Julity i jest to małe święto.
Podpuszczkowe: wędzony, z dodatkami albo naturalny bez!
Naturalny - jest wybitny. Miękki, aksamitny i śmietankowy. Świetnie smakuje z grubym plastrem pomidora od Letycji (Cegielnia Art) albo ze świeżymi ziołami i dużą kroplą oleju tłoczonego na zimno w pracowni muzycznej Olka Raczaka. (tak! Specjalista od dźwięku wyciska ekologiczne nasiona na pyszne oleje, rozmaite).
Naturalny z czarnuszką - idealny do kanapek z lawendowym żytnim chlebem i pikantną zieleniną np. rukolą lub rzeżuchą z Permakultury Skolity.
Naturalny z mieloną w moździerzu kozieradką - nie zdążysz nawet zrobić kanapki. Tak szybko zjesz go krojąc w grubsze plastry. Możesz też spróbować położyć go na sałacie z sadzonym jajem.
Wędzony - król. I tyle. Idealny dla tych, których przed pałaszowaniem serów kozich powstrzymuje aromat koziego mleka ale też tych, którzy kochają wędzone po prostu. Twardszy od swoich poprzedników. Można go kruszyć do sałaty, a nawet zetrzeć na tarce jeśli poleży dłużej. Jeśli...
Wędzarnia znajduje się przed pracownią Pawła i gdyby nie to, że widać ją z okien domu marne byłyby szanse w konkurencji z gospodarzem. Uwielbia wędzony ser Julity. Tak jak ja! W dodatku ser wędzony w tak artystycznej wędzarence, smakuje wybitnie - prosto z dymu, na ciepło. Zapach roznosi się po całej dolinie.
Gospodarstwo Pawła i Julity znajduje się na mapie kulinarnych miejscówek Warmingu. www.warming.fun/co-jemy
Produkty z tego gospodarstwa znajdziecie w filmach poniżej. Ba! Nawet zajrzymy do Julitkowej kuchni i podejrzymy proces powstania sera.
Lista miejsc z tekstu:
Lawendowe Pole - chlebek z ekologiczną lawendą i czarnuszką. Z mąki żytniej, pszennej i orkiszowej. https://lawendowepole.pl/produkt/aromatyczny-chleb-lawendowy/
Galeria Kawkowo - galeria sztuki w centrum wsi Nowe Kawkowo. https://www.facebook.com/GaleriaKawkowo
Cegielnia Art - pomidory serwowane są gościom agroturystycznym. Pracownia ceramiczna i agroturystyka z najbujniejszym ogrodem pomidorowym. Laureatka nagrody konkursu kulinarnego Warmingu Tomato Cup. https://www.facebook.com/WarsztatyCeramiczneCegielniaArt
Permakultura Skolity - spiralny ogród permakulturowy, pizza bar w lecie i sezonowe zakupy warzywne. https://www.facebook.com/ogrodpermakulturaskolity
Comments