Flagowy deser wielkanocnego stołu według receptury Tomasza Derdonia z Kawiarnia "Moja".
Obrzędy wielkanocne na Warmii (wyszukała Ania Broda)
Dawniej na Warmii nie było zwyczaju święconki. Nie noszono koszyczka, za to był zwyczaj zostawiania słodkości, które przynosił zajączek. Po śniadaniu dzieci biegły na skraj lasu i odnajdywały tam gniazdka z ukrytymi słodkościami.
Dawnym obrzędem było chodzenie po smaganiu czy po wykupku. Rozpoczynało się pierwszego dnia świąt wieczorem i trwało przez cały dzień drugi.
Chłopcy odwiedzali domy poznając panny. Smagali rózgami brzozowymi, śpiewali i wypraszali. Dostawali za to jajka. Po smaganiu chodziło się całymi grupami zbierając wykup, lub wykupek. Aby nie zostać wysmaganym trzeba było obdarować napastników jajami, ciastem, kiełbasą lub pieniędzmi. Zbierając ów wykup śpiewano specjalne pieśni takie jak np. ta ze wsi Upałty Duże:
"Po wykupku chodze, Suczke z sobo wodze. A wy Pani wstajcie, Mojo suczke oglądajcie. Proszę po jajuszku I kiełbasy do tego, To pójde do drugiego".
"Cy państwo pozwolicie ten domek rozweselić? Zacek skocył na krzacek, Z krzacka na wodę i potłukł sobie brodę. A ja mały zacek, a jak to robaczek, Niewiele wiem, niewiele powiem, Az na drugą wiosnę, az wianksy urosnę. A wy, pani, ostańcie i klucykami zabrząkajcie I mnie dobry wykup dajcie, I jajeczko do tego – pójdę do drugiego. Trzymam się patki, dajcie kawał fladki".
Żaden dom nie chciał być ominięty, poświęcano sporo czasu na dekorowanie jaj dla kolędników.
Lista zakupów
Jak w każdej dobrej kuchni, najważniejsza jest jakość produktów. Mleko i śmietana z lokalnego gospodarstwa oraz ekologiczne jajka od wolnych kurek gwarantują sukces.
kurze jaja 6
mleko krowie 2L
kwaśna śmietana 500ml
cukier puder 1/2 szklanki
laska wanilii
masło 200g
bakalie (orzechy włoskie, laskowe, rodzynki, migdały w słupkach, kandyzowana skórka pomarańczy, żurawina, daktyle)
Do dzieła!
Wlewamy mleko do dużego, szerokiego garnka i podgrzewamy na dużym ogniu do zagotowania.
W misce łączymy śmietanę z jajami. Delikatnie roztrzepujemy jaja rózgą łącząc składniki na gładką, śmietanową masę.
Gdy mleko zacznie kipieć, zmniejszamy ogień do średniego i powoli wlewamy jaja ze śmietaną. Gotujemy ok 5min. czekając na wytrącenie sera. Kwaśna śmietana ułatwi nam otrzymanie skrzepu serowego w mleku, ale także wprowadzi kwaśny smak i uszlachetni smak wanilii i bakalii.
Po ok 5 minutach, gdy sera będzie już dużo (możemy sprawdzać to drewnianą łyżką, odstawiamy garnek z ognia.
Do odcedzenia serwatki od masy mleczno-śmietanowo-jajecznej używamy gazy nałożonej na miskę. Zawijamy gazę w bojtel (węzełek), który zawieszamy tak, by reszta serwatki ociekała. Możemy zawiesić na kranie, na gałęzi na zewnątrz, na haku. Uwaga na koty!
Kiedy masa twarogowa odcieknie wkładamy całość do miski, dodajemy masło i cukier puder. Teraz najważniejsze! Ucieranie!
Masę utartą na gładko łączymy z bakaliami i przekładamy do niewielkich miseczek. Wstawiamy do lodówki. Na dobę :)
Gotową paschę wykładamy do góry nogami na talerz. Voila!
Comments